* Jakiś czas później *
Cały czas siedzieliśmy i podziwialiśmy widoki, ale również zaczęliśmy rozmawiać i bardziej się poznawać. Dowiedziałam się sporo rzeczy o nim tak jak on o mnie. Mówił, że lubi czasami pograć na pianinie, które stoi u niego w domu. Mieszka z przyjaciółmi których ma mi niedługo przedstawić. Jak na razie wszystko idzie dobrze. Jest miło i romantycznie. Teraz tylko czekać aż Harry mnie pocałuje. Na pewno pierwsza nie wykona tego ruchu. Słońce znikało już za horyzontem, a niebo robiło się czarne. Księżyc prawie świecił w całej swej okazałości, a niebo zaczęły
rozświetlać miliony małych gwiazd. Byliśmy z brunetem tak zajęci sobą, że nawet nic nie zjedliśmy. Tak szczerze mówiąc głodna nie jestem.
- Emma powiedz mi podoba ci się spędzony ze mną czas? -uśmiechnął się patrząc mi prosto w oczy.
- Bardzo, a tobie ze mną?
- Tak. -jego dłoń zaczęła zbliżać się do mojej.
Powoli złączył nasze dłonie, a drugą ręką objął mnie. Potem położyliśmy się na kocu patrząc prosto w oświetlone czarne niebo. Nadal nasze dłonie były przy sobie. Muskał wewnętrzną stronę mojej dłoni swoim palcami co przyprawiało mnie o ciarki na ciele. Było to przyjemne i miłe uczucie. Wnet coś we mnie w środku kazało się spojrzeć na chłopaka. Przekręciłam delikatnie głowę i swój wzrok skierowałam na niego. Nasze spojrzenia się spotkały. Patrzyliśmy się na siebie jakby cały świat się nie liczył. Czy ja jestem w niebie? Czuje się wspaniale przy nim. W moim brzuch lata setki motyli. Pewnie policzki zaczęły nabierać kolorów, ale mam to gdzieś. Nie będę ukrywać moich uczuć do niego.
- Emma? -wyszeptał.
- Tak Harry?
- Zamknij oczy.
Te słowa sprawiły, że dostałam dreszczy, a podniecenie wzrosło. Nie wiem co on zamierza zrobić, ale niechętnie pozwoliłam, aby moje powieki opadły. Czułam jak ciepło, które biło od loczka zaczęło zbliżać się do mnie. Niespodziewanie poczułam jego rozgrzane usta na moich. Zaczął powoli mnie całować. Nie
sprzeciwiałam się temu, gdyż pragnęłam tego od samego początku
naszej znajomości. Całował mnie namiętnie i delikatnie. Czułam, że odpływam. Pocałunek trwał długo. Kiedy skończył otworzyłam oczy i zauważyłam w jego oczach małe iskierki. Leżała na boku i uśmiechał się do mnie. Zaważyłam jak jego ręką powędrowała na moje udo. Dotykał mnie opuszkami palców dzięki czemu moje podniecenie wzrosło do maksimum.
- Podoba ci się jak cię dotykam? -wymruczał.
Nic nie mówiłam tylko kiwnęłam głową na tak. Jego dłoń powędrowała odrobinę wyżej pod moją sukienkę, ale nie zbliżał się do mojej kobiecości. Uważam, że to jest granica, której dziś już nie powinien przekroczyć. On chyba też tak uznał. Zamknęłam oczy i pozwoliłam oddać się przyjemności. Na mojej ciele pojawiała się gęsia skórka, a Harry nadal nie przestawał. Raz dotykał mnie niżej by za monet wrócić do tego samego miejsca. Wnet poczułam jego zimny oddech na moim obojczyku. Nasze twarze dzieliły milimetry. Jego usta wylądowały na mojej szyi. Obdarzał to miejsce mokrymi całusami ciągle mnie dotykając.
- Jesteś dziewicą? -momentalnie wyszeptał mi na ucho.
Nie wiem czemu, ale te słowa kazały na dziś mi zakończyć zabawę. Podniosłam się szybko odpychając bruneta. Wiem, że miałam to zrobić z pierwszym lepszym chłopakiem, ale chce jeszcze poczekać. Boje się trochę. Spojrzałam się na chłopaka wyglądała na zaskoczonego.
- Zrobiłem coś nie tak? Jak tak to przepraszam cię bardzo. -złapał mnie znów za dłoń.
- Nie. -wymusiłam uśmiech.
- Możesz mnie już odwieść? -dodałam.
- Jasne. -wstał.
Podał mi dłoń i pomógł wstać. Zebrał rzeczy i zaprowadził do samochodu. Wsiadłam do środka zaś chłopak zamknął drzwi i udał się zanieść rzeczy do bagażnika. Odetchnęłam z ulgą, że na dziś to koniec. Jakoś słowo dziewica źle na mnie ciała i sama nie wiem czemu, ale może lepiej, że przerwałam to gdyż znamy się krótko, a za moment byśmy się bzykali. Zależy mu? Niech troszkę zaczeka.
* Oczami Harry’ego *
Czy zrobiłem coś źle? Nie. Wiem o tym, że dziewice tak reagują, ale z reguły później chcą dokończenia zabawy. Ona zaś nie chciała. Oznacza to, że jest bardzo dobrze zachowaną niewinna dziewicą. Udaje taką niegrzeczną, a w głębi duszy jest grzeczną dziewczynką tatusia. Czuje coś, że łatwo z nią nie będzie, ale lubię wyzwania. Zająłem swoje miejsce i ruszyłem ku domowi Emmy. Jednak muszę przyznać, że dobrze się bawiłem. Jest urocza i piękna. Pierwszy raz zapomniałem kim naprawdę jestem. Spojrzałem się na dziewczynę i uśmiechnąłem się do niej, aby ją trochę uspokoić. Nadal jest wystraszona. Tylko czym? Kiedy pozna moje prawdziwe oblicze wraz z życie dopiero wtedy będzie miała się czego bać. Nie zostawię jej. Pasuje mi ona. Dlatego jest już moja. Gdy dojechaliśmy złapałem brunetkę za rękę i odwróciłem się w jej stronę.
- Harry dziękuje ci za mile spędzony wieczór. -powiedziała pierwsza.
- Nie to ja ci dziękuje. -uśmiechnąłem się.
- Wyglądałaś dziś nieziemsko. Spotkamy się jeszcze? -dodałem.
- Dziękuje i jeśli tylko zechcesz. -uśmiechnęła się uroczo.
- Do zobaczenia. -odtworzyła drzwi i wyszła.
Patrzyłem na nią jak znika wchodząc do środka domu. Kiedy upewniłem się, że Emma jest bezpieczna ruszyłem z piskiem w stronę domu. W mieście nie jesteśmy jedyni. Dużo krąży się podejrzanych typów, a nie chce, aby ktoś oprócz mnie dotykał jej. Droga powrotnej nie zajęła mi zbytnio dużo czasu. Jak wszedłem do środka ujrzałem wszystkich w salonie z psem. Zapomniałem kurwa o zebraniu. Jest już po mnie.
- Dłużej się nie dało Styles? -wstał pies.
- Miałem coś do załatwienia. -podszedłem do nich i usiadłem na brzegu kanapy.
Wszyscy dziwią się czemu nasz kochany szeryf ma ksywę pies, ale to jest dość proste, gdyż tak samo szczeka mordą, jak normalne psy.
- Dobrze to możemy przejść do rzeczy. -odparł.
- Wykonaliście dobrą robotę. Byłem już na miejscu z bandą oszołomów i nie znaleźliśmy żadnych śladów. Naprawdę dobra robota chłopaki. -pochwalił nas.
- Jak dzielimy się kasą? -wtrąciłem.
- Nie chce od was dużo, gdyż to wy wykonaliście tę brudną robotę, ale jednak coś mi się należy. -zaśmiał się.
- Więc ile? -zapytał Malik.
- Dwadzieścia procent. -oznajmił.
- Stoi? -dodał.
- Tak. -powiedziałem po chwili.
W tym niby gangu to ja jestem szefem, a pies szefem szefów. Dlatego to ja decyduję ile on dostanie kasy nie chłopaki. Jeszcze parę akcji i będziemy ustawieni do końca życia. Łatwy zarobek bez najmniejszego się wysilania. Kiedy wszystko było już wyjaśnione i pies sobie pojechał mogliśmy podzielić pieniądze miedzy sobą. Na głowę wypadało dość dużo, z czego byliśmy uradowani. Postanowiliśmy, że musimy to oblać. Więc Zayn z Louisem wybrali się po alkohol do sklepu. Lou miał jeszcze po drodze zajechać po swoją laskę. Właśnie miałem iść na górę, gdy zaczepił mnie Niall.
- Harry? -złapał mnie za ramię.
- Tak Niall? -odwróciłem się w jego stronę.
- Gdzie byłeś? -zapytał.
- Śledztwo prowadzisz? -zaśmiałem się.
- Z tą brunetką z klubu? -odparł.
- Może. -uśmiechnąłem się ukazując moje dołeczki.
- Powinieneś kogoś sobie znaleźć i się ogarnąć. -poklepał mnie po ramieniu.
- A co ja takiego robię? -zapytałem zdziwiony.
- Pomyśl sobie. -rzucił odchodząc.
Dziwne to było. Przede wszystkim Horan jest dziwny. Owszem przyjaźnimy się, ale dziwi mnie to, że jeszcze nigdy go nie widziałem z dziewczyną. Czasami zastanawiam się, czy nadal jest prawiczkiem. Naprawdę jest to dziwne, a może on jest gejem? Udałem się do swojego pokoju gdzie rzuciłem się na łóżko. Zmęczenie daje o sobie znać. Zamknąłem oczy. Próbując trochę odpocząć, ale w mojej głowie zaczęły pojawiać się myśli związane z Emmą. Bardzo ładnie się uśmiecha co jest słodkie. Chwila? Harry wszystko z tobą dobrze? Podniosłem się i zaczęłam zastanawiać się co się ze mną dzieje. Jestem po prostu zmęczony i tyle. Na pewno nie zakocham się, gdyż miłość dla mnie nie istnieje. Jest to tylko pociąg do drugiej osoby nic więcej. Miłości nie ma, nie było i nie będzie, a już na pewno nie z mojej strony. Niespodziewanie poczułem wibracje w dolnej części ciała. Wyjąłem telefon i ujrzałem wiadomość od mojego psychiatry, czyli ojca Emmy.
Ciąg dalszy nastąpi..
Jak podoba wam się rozdział?
Nic nie mówiłam tylko kiwnęłam głową na tak. Jego dłoń powędrowała odrobinę wyżej pod moją sukienkę, ale nie zbliżał się do mojej kobiecości. Uważam, że to jest granica, której dziś już nie powinien przekroczyć. On chyba też tak uznał. Zamknęłam oczy i pozwoliłam oddać się przyjemności. Na mojej ciele pojawiała się gęsia skórka, a Harry nadal nie przestawał. Raz dotykał mnie niżej by za monet wrócić do tego samego miejsca. Wnet poczułam jego zimny oddech na moim obojczyku. Nasze twarze dzieliły milimetry. Jego usta wylądowały na mojej szyi. Obdarzał to miejsce mokrymi całusami ciągle mnie dotykając.
- Jesteś dziewicą? -momentalnie wyszeptał mi na ucho.
Nie wiem czemu, ale te słowa kazały na dziś mi zakończyć zabawę. Podniosłam się szybko odpychając bruneta. Wiem, że miałam to zrobić z pierwszym lepszym chłopakiem, ale chce jeszcze poczekać. Boje się trochę. Spojrzałam się na chłopaka wyglądała na zaskoczonego.
- Zrobiłem coś nie tak? Jak tak to przepraszam cię bardzo. -złapał mnie znów za dłoń.
- Nie. -wymusiłam uśmiech.
- Możesz mnie już odwieść? -dodałam.
- Jasne. -wstał.
Podał mi dłoń i pomógł wstać. Zebrał rzeczy i zaprowadził do samochodu. Wsiadłam do środka zaś chłopak zamknął drzwi i udał się zanieść rzeczy do bagażnika. Odetchnęłam z ulgą, że na dziś to koniec. Jakoś słowo dziewica źle na mnie ciała i sama nie wiem czemu, ale może lepiej, że przerwałam to gdyż znamy się krótko, a za moment byśmy się bzykali. Zależy mu? Niech troszkę zaczeka.
* Oczami Harry’ego *
Czy zrobiłem coś źle? Nie. Wiem o tym, że dziewice tak reagują, ale z reguły później chcą dokończenia zabawy. Ona zaś nie chciała. Oznacza to, że jest bardzo dobrze zachowaną niewinna dziewicą. Udaje taką niegrzeczną, a w głębi duszy jest grzeczną dziewczynką tatusia. Czuje coś, że łatwo z nią nie będzie, ale lubię wyzwania. Zająłem swoje miejsce i ruszyłem ku domowi Emmy. Jednak muszę przyznać, że dobrze się bawiłem. Jest urocza i piękna. Pierwszy raz zapomniałem kim naprawdę jestem. Spojrzałem się na dziewczynę i uśmiechnąłem się do niej, aby ją trochę uspokoić. Nadal jest wystraszona. Tylko czym? Kiedy pozna moje prawdziwe oblicze wraz z życie dopiero wtedy będzie miała się czego bać. Nie zostawię jej. Pasuje mi ona. Dlatego jest już moja. Gdy dojechaliśmy złapałem brunetkę za rękę i odwróciłem się w jej stronę.
- Harry dziękuje ci za mile spędzony wieczór. -powiedziała pierwsza.
- Nie to ja ci dziękuje. -uśmiechnąłem się.
- Wyglądałaś dziś nieziemsko. Spotkamy się jeszcze? -dodałem.
- Dziękuje i jeśli tylko zechcesz. -uśmiechnęła się uroczo.
- Do zobaczenia. -odtworzyła drzwi i wyszła.
Tak wyglądała Emma ♥ |
- Dłużej się nie dało Styles? -wstał pies.
- Miałem coś do załatwienia. -podszedłem do nich i usiadłem na brzegu kanapy.
Wszyscy dziwią się czemu nasz kochany szeryf ma ksywę pies, ale to jest dość proste, gdyż tak samo szczeka mordą, jak normalne psy.
- Dobrze to możemy przejść do rzeczy. -odparł.
- Wykonaliście dobrą robotę. Byłem już na miejscu z bandą oszołomów i nie znaleźliśmy żadnych śladów. Naprawdę dobra robota chłopaki. -pochwalił nas.
- Jak dzielimy się kasą? -wtrąciłem.
- Nie chce od was dużo, gdyż to wy wykonaliście tę brudną robotę, ale jednak coś mi się należy. -zaśmiał się.
- Więc ile? -zapytał Malik.
- Dwadzieścia procent. -oznajmił.
- Stoi? -dodał.
- Tak. -powiedziałem po chwili.
W tym niby gangu to ja jestem szefem, a pies szefem szefów. Dlatego to ja decyduję ile on dostanie kasy nie chłopaki. Jeszcze parę akcji i będziemy ustawieni do końca życia. Łatwy zarobek bez najmniejszego się wysilania. Kiedy wszystko było już wyjaśnione i pies sobie pojechał mogliśmy podzielić pieniądze miedzy sobą. Na głowę wypadało dość dużo, z czego byliśmy uradowani. Postanowiliśmy, że musimy to oblać. Więc Zayn z Louisem wybrali się po alkohol do sklepu. Lou miał jeszcze po drodze zajechać po swoją laskę. Właśnie miałem iść na górę, gdy zaczepił mnie Niall.
- Harry? -złapał mnie za ramię.
- Tak Niall? -odwróciłem się w jego stronę.
- Gdzie byłeś? -zapytał.
- Śledztwo prowadzisz? -zaśmiałem się.
- Z tą brunetką z klubu? -odparł.
- Może. -uśmiechnąłem się ukazując moje dołeczki.
- Powinieneś kogoś sobie znaleźć i się ogarnąć. -poklepał mnie po ramieniu.
- A co ja takiego robię? -zapytałem zdziwiony.
- Pomyśl sobie. -rzucił odchodząc.
Dziwne to było. Przede wszystkim Horan jest dziwny. Owszem przyjaźnimy się, ale dziwi mnie to, że jeszcze nigdy go nie widziałem z dziewczyną. Czasami zastanawiam się, czy nadal jest prawiczkiem. Naprawdę jest to dziwne, a może on jest gejem? Udałem się do swojego pokoju gdzie rzuciłem się na łóżko. Zmęczenie daje o sobie znać. Zamknąłem oczy. Próbując trochę odpocząć, ale w mojej głowie zaczęły pojawiać się myśli związane z Emmą. Bardzo ładnie się uśmiecha co jest słodkie. Chwila? Harry wszystko z tobą dobrze? Podniosłem się i zaczęłam zastanawiać się co się ze mną dzieje. Jestem po prostu zmęczony i tyle. Na pewno nie zakocham się, gdyż miłość dla mnie nie istnieje. Jest to tylko pociąg do drugiej osoby nic więcej. Miłości nie ma, nie było i nie będzie, a już na pewno nie z mojej strony. Niespodziewanie poczułem wibracje w dolnej części ciała. Wyjąłem telefon i ujrzałem wiadomość od mojego psychiatry, czyli ojca Emmy.
Ciąg dalszy nastąpi..
Jak podoba wam się rozdział?
Zachęcam dopisaniu w tagu #PsychicPL
Przepraszam jak są błędy.
Czytasz? Komentujesz!!
Przepraszam jak są błędy.
Czytasz? Komentujesz!!
Awwww !! ♥ Kocham ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3 Wydaje mi się , że Emma pomiesza trochę w główce Harry'emu i Dobrze :D
ŁOOOOOOOOOOOŁ :D Super ;* Kocham Psychic ^^
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga, oraz kocham Harrego za to... ,że jest czasem taki hmmm ostry? Nie umiem tego opisać ale kocham wlaśnie te jego niegrzeczność chce wiecej ; ***
OdpowiedzUsuńUwielbiam to
OdpowiedzUsuńAwww....<3 Super rozdział :3 ~Justyna :**
OdpowiedzUsuńPierwsza <3
OdpowiedzUsuńMrr... Hazzuś się zakochuje ? Awww... jaka szkoda xD
OdpowiedzUsuńOmg ^^ Czuje , że on się chyba jednak zakocha w Emmie *o* Oj , będą z tego problemy xD Czekam na next ; * : D ~ Lola x
OdpowiedzUsuńsuper;)
OdpowiedzUsuńCUD, MIÓD, MALINA :* :3 NEXT ->
OdpowiedzUsuń<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie blogi <3 *o* One są zajebiste :** Pisz nexta szybciutko :D Jestem bardzo ciekawa co będzie się działo dalej :)) <3
OdpowiedzUsuńOJ OJ OJ ciekawe po co dzwonił :)
OdpowiedzUsuńAaaaa suuuper! <333333 NEXT! :****** :)
OdpowiedzUsuńZajebistee!!! <3 NEXT! Dużo weny życzę! :) :**** ;)
OdpowiedzUsuńSuper, świetny i cudowny !
OdpowiedzUsuńCUD,MIÓD,MALINA,ORZESZKI XD Suuuper Next! :**** <333 :)
OdpowiedzUsuńPrzez ciebie muszę zajrzeć do słownika synonimów bo mi już słów brakuje , takie to zajebiste
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Widzę że Emma namieszała w życiu Harr'ego ;)
OdpowiedzUsuńZajebisty *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny boże *-* /julie
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twoja twórczość. Choć sądzę że osiadłaś na laurach. Affection było niesamowite. Uwielbiałam je czytać. Płakałam gdy się skończyło. Ale (nie obraź się) piszesz coraz gorzej i bardzo ordynarnie. W każdym rozdziale jest seks, morderstwo, narkotyki lub nie wiadomo co jeszcze. Uwierz mi cenię cię jako pisarkę. Czepne się jeszcze tego że w Psychic ryjesz prawie wszystko z American Horror Story. Uwielbiam ten serial a ty wykorzystujesz to że ma wielu fanów by zdobyć czytelników na swoim blogu.
OdpowiedzUsuń~Ten komentarz nie miał na celu obrazy twojej twórczości ani twojej osoby. Po prostu wyraziłam swoją opinię o twoich blogach~
Pozdrawiam -Mimi- xx
Dziękuje za twoje zdanie, ale oglądałam dużo razy ahs i powiedz mi co kopiuję z niego? Bo sama już nie wiem. Pisze to co przyjdzie mi do głowy, a w mojej powieści jest wszystko inne niż w ahs. Więc nie wiem o co ci chodzi + Uważam że właśnie moim najgorszym blogiem był Affection więc to jest dla mnie wielkie zdziwienie. Przykro mi trochę że nie podoba ci się ten styl pisania, ale taki lubię. Mój styl pisania od Aff zmienił się bardzo i wiele osób uważa że na lepsze, ja też tak sądzę. Nie lubię romansideł więc nie będę ich pisać. (Aff było wyjątkiem)
UsuńCo do AHS :
Usuń-Przeprowadzka do nowego domu
-Zabójstwa w tym domu
-Konflikty Emmy (tak samo Violet) z rodzicami
-Itd.
Mi się szczególnie podoba Aff, tak samo Dirty Love, bo piszesz to jeszcze tym samym stylem co Aff, choć już nie do końca. Nie powiedziałam że piszesz gorzej tylko... inaczej...
A romansidła w twoim wydaniu były niesamowite ;3
Pozdrawiam -Mimi- xx
Ale przypominam że w tym domu były duchu u mnie nie będzie takich rzeczy. Dużo osób się przeprowadza i ma konflikty z rodzicami. Owszem jak nie zaczęłam jeszcze pisać tego bloga uprzedzałam że będę podoba scenki z ahs, a np. Psychotic? Tam praktycznie wszystko jest ściągnięte, a ty się czepiasz mnie XD Naprawdę kocham ten serial dlatego niektóre pomysły mogą być z niego, ale nie dużo. Sama widzisz :) Mam nadzieje że jednak Psychic przypadnie ci do gustu ♥
UsuńPozdrawiam cię ;**
BOOOOMMMMBBBBBAAAAA *O*
OdpowiedzUsuńWow O.o
OdpowiedzUsuńDziewczyno! Z rozdziału na rozdział to jest coraz bardziej wciągające. Czytam wszystkie twoje blogi i muszę ci przyznać że masz ogromny talent. Natomiast ja nie uważam że ściągasz z American Horror Story gdyż tam fabuła była zupełnie inna. Co do rozdziału powiem ci że dobrze postąpiła Emma. Całuję, życzę weny i czekam na następny rozdział! ;** ♥
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńKochan <33
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuńSuuper. :*
OdpowiedzUsuńSUPER SUPER SUPER...........nie wiem jak można opisać to arcydzieło :)
OdpowiedzUsuńJa chce szybko next,bo skończę w psychiatryku! :*
huhu to się z Harrym spotkacie xDDD
UsuńOgólnie super rozdział Paula <3
Boski..!! ;**
OdpowiedzUsuńcudny !! <3
OdpowiedzUsuńCzuję się taka podekscytowana gdy widzę że dodałaś rozdział i jak go czytam!!
OdpowiedzUsuńdzieki tobie poniedziałki stają sie lepsze <3 aww super rozdział ( troche krótki) ale i tak extra !!! :D
OdpowiedzUsuńAwww jak zawsze super czekam na next i zycze duzo weny...:* <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń*.* Cudo, szybko next ;*
OdpowiedzUsuńSuper xx
OdpowiedzUsuńKolejny rozdział jak zawsze super xx Ale często ''gubisz'' litery i czasem nawet nie wiadomo o kogo chodzi- Harry'ego czy Emmę? Jak skończysz pisać to dokładnie to przeczytaj i zauważysz swoje błędy. Ale w porównaniu do innych rozdziałów jest co raz lepiej i lepiej. Trzymaj tak dalej, trzymam za ciebie kciuki xx
OdpowiedzUsuńHarry zakochuje się w Emmie. ; ) :* Słodko @WeronikaKrzyano
OdpowiedzUsuńdodawaj częściej, albo żeby działo się coś takiego DARK w rozdziale! :)
OdpowiedzUsuń+ ROZDZIAŁ ZAJEBISTY<3
Świetne, świetne, zajebiste <3 Świetnie piszesz kochana ;*
OdpowiedzUsuńHm...Emma Zawróciła W Główce Naszemu Rabkowi.? ;3; Brawo. Rozdział GENIALNY ..Jeszcze Next xD
OdpowiedzUsuńBy.: Directioners ♥
Fajny blog.
OdpowiedzUsuńZajrzysz do mnie ? Dopiero zaczynam :/
http://myworldmystoryxd.blogspot.com/
Bosko siostro! :3
OdpowiedzUsuńczekam na next <3
OdpowiedzUsuńwięcej
OdpowiedzUsuńGENIALNY *.*
OdpowiedzUsuńNominuję cie do Libster Blog Awards, więcej informacji http://bigosniallamnierozbraja.blogspot.com/2014/06/1-rozdzia-normal-0-21-false-false-false.html
(w NOMINACJI 2)
Świetny rozdział :3 Emma taka głupiutka a Harry taki kłamczuch.. jak on wgl zyje ze świadomoscią,ze zabija i gwałci?!.. mam nadzieje,ze Emma sie ogarnie i pozna jego prawdziwe oblicze . ALe wydaje mi sie,ze on bedzie dla niej inny niż dla innych dziewczyn. I chyba sie w niej zakochuje ;)
OdpowiedzUsuńdo nexta :3
Syl xx
Ssupperr! Genialmy rozdział i nie moge sie doczekać następnego <33
OdpowiedzUsuńCóż ten rozdział mnie zdziwił.... Harry pmyślał że Emma słodko się uśmiecha ? Nigdy bym się nie spodziewała że Harry użyje takiego słowa... bo on w tym blogu nie jest wyjątkowo miły :) Jestem mile zaskoczona ^_^ Czekam na next i pozdrawiam :* / Aga :) xx
OdpowiedzUsuńCześć skarbie <3 Nominuję Cię do Libster Blog Awards na http://suit-and-tie-harrystyles.blogspot.com/2014/06/libster-blog-awards.html :) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńO boze Harry juz powoli sie zakochuje w emmie. /Marlenka
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń