19 maj 2014

Rozdział 3

RADZĘ PRZECZYTAĆ NOTKĘ POD 

ROZDZIAŁEM!


Postanowiłem, że najpierw ją po obserwuję. Przepychałem się przez tłum, aby udać się do loży, gdzie bawili się już na cało chłopaki. Kiedy szedłem przez bawiący się tłum, dużo dziewczyn wycierało się o mnie. Można poznać taką, że jest łatwą dziwką. Tylko strzelić kulkę w ten pusty łeb. Nienawidzę takich kobiet. Same proszą się o gwałty, a później grają takie niewinne. Niby nic nie zrobiły. Szmaty.

- Oo. Harry jest już! -krzyknął wstając Zayn.
- Widzę, że zabawa na całego. -usiadłem koło mulata.
- A jak! -wtrącił Lou.
Byli już nieźle podcięci. Widać, że mają słabą głowę do picia. Spojrzałem się na dziewczynę.
Siedziała sama przy barze. Po wyglądzie można poznać, że jest niepełnoletnia. Nie powiem, że nie, ale wyglądała przepięknie. Z twarzy taka niewinna a ubrana jak pierwsza lepsza suczka. Na całe szczęście umiem rozpoznać grzeczną dziewczynkę od dziwki. Więc chętnie ją rozdziewiczę. Będzie to dla mnie ogromna przyjemność. Nagle zamyślenie wyrwała mnie Malik.
- No dobra Styles! Powiedz chłopakom, co masz dziś zamiar zrobić. -objął mnie.
- Nic. -uśmiechnąłem się.
- Jak to nic? -zbladła mu mina.
- Zmieniłem zdanie. Sorry Zayn. -poklepałem go po plecach.
Malik wstał, pokazując mi gestem, abym poszedł za nim. Chłopaki tylko zagwizdali, a ja się zaśmiałem. Zaraz zacznie się mnie czepiać. Niewyżyty seksualnie chuj. Mam to w dupie, niech sam sobie werbuje dziewicę. Udaliśmy się gdzieś na ustronne miejsce.
- Słuchaj, nie tak się umawialiśmy! -syknął chłopak.
- Poczekaj, mam plan. -uspokajałem go.
- Jaki? -był bardzo podekscytowany.
- No więc..
Powiedziałem mu krok po kroku, co mam zamiar zrobić. Jeszcze bardziej się podjarał. Pokazałem mu, która to od razu w jego oczach pojawiły się małe iskierki mówiące, że chce seksu. Wróciliśmy do stolika, gdzie reszta bawiła się w najlepsze. Każdy zwerbowała sobie jakaś dupę. Nawet Lou, tylko on ma dziewczynę. Eleonor nie byłaby zadowolona, ale jak to się mówi 'Czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal'. Usiadłem, patrząc na to wszystko. Było to dość zabawne, ale również nie spuszczałem wzroku z brunetki. Zauważyłem, że była trochę wystraszona. Spokojnie Styles cię rozluźni.


* Jakiś czas wcześniej * 
* Oczami Emmy *

Dom jest już oficjalnie nasz. Na razie nic nie mam w pokoju poza materacem i masą kartonów. Siedziałam na podłodze, patrząc na to wszystko z podziwem. Dom strasznie mi się podoba. Jakoś nie przeraża mnie myśl, że doszło tu do samobójstwa. Gdy włączyłam laptopa, wchodząc na oficjalną stronę miasta, dowiedziałam się, że dziś jest duża impreza w remizie, której mam zamiar nie przegapić. Rodzice nie mają nic do gadania. Porozwieszałam moje ulubione obrazy przy tym słuchając Sinéad O'Connor. Kocham tę piosenkę. Czasami zastanawiam się, czemu nie mogła żyć w innych czasach. Akurat ten wiek, w którym ja żyję, jest pojebany. Dosłownie.

Wieszałam już ostatni obraz z mojej kolekcji. Zrobiłam parę kroków do tyłu tak, aby stanąć centralnie na środku pokoju. Mogłam z
oczarowaniem malującym się na mojej twarzy oglądać arcydzieła. Jutro mam wybrać się ze staruszkiem do lombardu, bo meble. 
Chciał, abym kupiła nowe, ale wolę takie,które są zabytkowe. Nie takie prostoty, jakie można znaleźć na każdym kroku. Byłam zadowolona ze swojej pracy. Pokój niesamowicie oddawał moją duszę i charakter. Mogła teraz zacząć się szykować na imprezę. Ruszyłam prosto do mojej własnej toalety. Najpierw związałam włosy w koka, potem obmyłam twarz, by móc nałożyć krem. Kiedy tylko wchłoną się w moją skórę, mogła użyć podkładu. Przyznam, że lubię się malować.Wychodzi mi to nadzwyczaj dobrze a muszę powiedzieć, że rzadko mi coś wychodzi dobrze. Nadeszła kolej na kreski. Przymknęłam
jedną powiekę, robiąc stanowczy ruch eyelinerem. Jak uznałam, że ta strona wyszła perfekcyjnie, mogłam powtórzyłam to z drugim okiem. Potem było jeszcze parę dupereli. Kiedy skończyłam, udałam się do pokoju, aby wybrać strój. Nie ukrywam, że zajęło mi to sporo czasu. Gdy skończyłam efekt wyszedł mi powalający. Zeszłam powoli na dół, gdzie można było słyszeć głośno grający telewizor. Chciałam niepostrzeżenie wyjść z domu bez żadnych kłótni, ale niestety nie udało mi się tego zrobić.
- Dokąd się wybierasz młoda panno?
Odwróciłam się niepewnie w stronę mówiącej osoby. Ujrzałam moją matkę w piżamie i bez makijażu. Będę musiała iść do okulisty.
- Na imprezę?
- Pod jednym warunkiem. -odparła stanowczo.
- Słucham? -syknęłam ze złości.
- Ojciec cię zawiezie.
- Co ja ci zrobiłam? -warknęłam.
- Martwię się po prostu o ciebie.
- To przestań. -rzuciłam, wychodząc.
Po prostu brak mi słów. Czy oni będę mnie kontrolować na każdym ruchu? Nie ma takich emocji, aby wyrazić teraz moją wściekłość. Wyszłam na zewnątrz, czekając na staruszka. Pozwoliłam sobie zapalić papierosa. Zaciągałam się powoli, rozkoszując ciszą i spokojem. Dziś to ja przejmuję pałeczkę. Nagle usłyszałam skrzyp otwierających się drzwi. Obejrzałam się i zobaczyłam zaspanego ojca. Szliśmy bez żadnego słowa do auta. Wiem, że nie podoba mu się to, że palę, ale musi się z tym pogodzić. Mama nadzieje, że nie odezwie się do mnie. Nie chce mieć zjebanego humoru przed samą imprezą. Gdy ruszyliśmy droga z początku, przebiegała w ciszy, dopiero pod koniec odezwał się do mnie.
- O północy masz być w domu.
- Będę, wtedy kiedy będę chciała.
- Słuchaj, jak na razie to jesteś niepełnoletnia i masz się mnie słuchać! -zatrzymał samochód.
- Idź, po bzykaj jakąś małolatę, to ci przejdzie. -zaśmiała się i wyszłam.
Nie będzie mi kurwa nikt rozkazywać. Tym bardziej ktoś taki jak mój ojciec. Myśli, że wolno mu wszystko, ale mi się nie wydaje. W oczy od razu rzucił mi się ogromny budynek, z którego można było usłyszeć huk muzyki. Okna, które były prawie na samej górze, mieniły się na róże kolory. Na zewnątrz było sporo ludzi. Idąc w kierunku wejścia, nie oglądałam się na nikogo, ale za to inni na mnie tak. W końcu jestem nowa w tym mieście. Weszłam niepewnie do środka. Na całe szczęście wstęp był za darmo i bez sprawdzania dowodów. Zazwyczaj jak chodziłam na imprezy w poprzedniej metropolii, to chcieli dowód ode mnie, ale jakoś udawało mi się ich przekupić. W środku zabawa trwała w najlepsze, muszę przyznać, że dużo osób było. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, więc udałam się do baru. Siedziałam, oglądając się dookoła. Niestety nikt nie wpadł mi w oko poza bawiącą się grupką chłopków w loży. Tylko ja pierwsza nie podejdę. Nie ma mowy. Niespodziewanie doszedł do nich chłopak ubrany na czarno. Obserwował mnie.
- Chcesz coś mała? -wyrwał mnie zza myślenia barman.
Przyznam się, że był niczego sobie, ale brunet ubrany na czarno był lepszy.
- Twój popisowy numer. -przegryzłam dolną wargę.
- Dla ciebie wszystko. -uśmiechnął się.
Nim się obejrzałam dostała swojego kolorowego drinka. Umoczyłam niepewnie usta, aby móc za chwilę wypić go całego. Barmana wyglądała na zaskoczonego. Myślał, że nie dam rady? Takie drinki to ja wciągam nosem.
- Jak masz na imię? -oparł się o blat.
- Emma a ty?
- Paul Emmo. -puścił mi oczko.
Niestety zbyt dużo nie gadaliśmy, ponieważ on jest w pracy, a kolejka przy barze nie zmniejszała się, wręcz przeciwnie. Widać, że impreza się jeszcze bardziej rozkręca. Szkoda, że nie mam z kim się zabawić. Siedziałam, bawiąc się słomką od kolejnego drinka. Nie mając co ze sobą zrobić.
- Hej piękna. -usłyszałam głos od mojej lewej strony.
Podniosłam głowę, aby za chwilę spotkać się z zielonymi tęczówkami.
- To do mnie? -zapytała niepewnie.
- No tak. Raczej nikogo tu piękniejszego od ciebie nie ma. -uśmiechnął się i tym samym ukazał swoje urocze dołeczki.
- Dziękuje. -na moich policzkach pojawiły się lekkie rumieńce.
- Jestem Harry. -wyciągnął rękę.
- Emma. -podałam swoją.
Brunet złapał mnie stanowczo za dłoń, ciągle patrząc w moje oczy, by za chwilę móc ją przybliżyć do swoich ust. W ten oto sposób zostawił swojego mokrego całusa, puszczając delikatnie rękę. Byłam pod wielkim wrażeniem.
- Napijesz się czegoś? -zerknął na mój puste naczynie po drinku.
- Chętnie. -uśmiechnęłam się.
Wystarczyło tylko, jak chłopak pstryknął palcem, a barman stał koło niego. Powiedział mu coś, dając pieniądze, a ten jedynie przytaknął.
- Chodź. -wyciągnął rękę.
Nic nie mówiłam. Oddałam się całkowicie jego rozkazom. Brunet objął mnie w pasie, kierując się na ostatnią wolną loże. Gdy byłam blisko niego, jego zapach hipnotyzował mnie tak, że nie mogła chodzić. Nie wykluczam tego. Kiedy się rozsiadaliśmy, barman przyniósł nam tequile. On chce mnie chyba upić. Nie mam nic przeciwko.
- Nigdy cię nie widziałem jeszcze, jesteś nowa w mieście? -przysunął się bliżej.
- Tak. Dziś wprowadziliśmy się.
- To w takim razie twój chłopak czy narzeczony nie będzie zły, że z tobą rozmawiam?
- Co? -zaczęłam się śmiać.
- Nie, ja mieszkam z rodzicami i nie mam chłopaka. -dodałam.



***

Bawiłam się wspaniale w towarzystwie Harry’ego. Tańczyliśmy, rozmawialiśmy i przede wszystkim piliśmy. Dowiedziałam się o nim sporo rzeczy. Ma jakąś własna firmę z przyjaciółmi. Mówił też, że udziela się charytatywnie. Harry jest naprawdę miłym i uprzejmym chłopakiem. Nie mówiąc już o wyglądzie. Chodzący ideał. Właśnie piłam swojego drinka, a on musiał pójść do toalety. Jedno co mnie dziwi to, że wypiliśmy dużo, a on jest trzeźwy. Postanowiłam sprawdzić, która jest godzina, ale jak zobaczyłam, że jest, prawie druga myślałam, że źle widzę. Czas z Harrym przebiegł strasznie szybko. Czy wszystko, co piękne musi się szybko kończyć? Wychodzi na to, że tak.

- Jestem. -stanął naprzeciwko mnie.
- Przepraszam cię, ale muszę już iść. -wstałam niechętnie.
- Pozwól, że cię odprowadzę.
- Nie dziękuje dam sobie radę.
Właśnie miałam zamiar iść, jednak poczułam jak nogi, odmawiają mi posłuszeństwa, a świat zaczął wirować. Prawie upadłam, ale w samą porę brunet objął mnie w pasie, przyciągając do siebie. W tak oto sposób nie upadłam. Położyłam moje dłonie na jego karku. Musiało to wyglądać bardzo romantycznie.
- Może jednak? -uśmiechnął się.
- No chyba się skuszę. -zaśmiała się.
- Zdejmij szpilki. -rozluźnił trochę objęcie, ale nadal trzymał mnie.
Było to dziwne, ale robiła to, co mi mówił. Kiedy zdjęłam buty, chłopak wziął je w dłonie. Sekundę później byłam na rękach Harry’ego. Niósł mnie przez całą sale. Było to bardzo miłe z jego strony. Wszyscy patrzyli się na nas i szeptali coś sobie. Gdy tylko wyszliśmy z budynku, fala zimnego powietrza, uderzył o moje rozgrzane ciało.
- Zimno? -wyszeptał mi na ucho.
Zrobił to tak seksownie, że po całym moim ciele przeszły przyjemne dreszcze. Jest on tak bardzo przystojny, że mam ochotę go zerżnąć.
- Nie. -wymamrotałam.


* Oczami Harry’ego *

Boże, jaka ona jest lekka jak piórko. Jest już cała moja. Uwierzyła mi we wszystko, co mówiłem. Naiwna małolata. Wystarczy, tylko że pstryknę placem, a zrobi wszytko, co karzę. Szedłem w kierunku jej domu. Chyba wiem gdzie mieszka. Na razie muszę się nią pobawić. Niech wie, że jestem miłym i grzecznym chłopakiem. Jeszcze nie czas na seks.

- Emma?
Cisza. Chyba zasnęła. Nie dziwię się jej. Jakbym też tak się najebał to dawno bym gdzieś już spał. Na szczęście zamiast pić wylewałem alkohol gdzieś za siebie, abym mógł być świadomy, co robię. Niestety jak się napiję, prawda sama wychodzi mi z ust. Ujrzałem dom, który znałem jak własną kieszeń. Ludzie nazywają go domem koszmarów. Ponieważ każda rodzina, jaka się tu wprowadzi, to niby popełnia samobójstwa. Tylko ominęli fakt, że były to zazwyczaj bogate i rozpuszczone rodziny. Dom nie należy do tanich i małych. Więc to nie były samobójstwa tylko zabójstwa. Nie będę jej budzić. Znam sekretne wejście do tego domu. Dokładnie przez piwnicę. Udałem się na tyły prosto do drzwi. Modliłem się, aby były one otwarte. Złapałem za gałkę, którą leciutko przekręciłem. Drzwi trochę zaskrzypiały, ale nie były one zamknięte. Położyłem dziewczynę na parterze w salonie. Gdyż nie wiem, której jest jej pokój.

Ciąg dalszy nastąpi..


Proszę bardzo, abyście komentowali! To jest dla mnie naprawdę ważne. Mój wolny czas przeznaczam na napisanie jak najlepszego rozdziału dla was. Więc proszę, abyście się teraz wy wykazali, komentując i jak macie konta, to obserwujcie bloga! I najważniejsze proszę bardzo zgłaszajcie TU Dirty Love na najlepszego blog maja! Dziękuje z góry kochani! To naprawdę motywuje do pisania!

Czytasz? Komentuj!!


50 komentarzy:

  1. kurczemmmm wiesz jakie to jest dobre no o ja pierdziele kocham to kocham ---angelika

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę pierwsza. Super nie mogę się doczekać nexta

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdzial czekam z niecierpliwoscia na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Psychic <3 To mój ulubiony fanfiction :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Harry jest straszny ;D Ale poza tym to ostrzegałaś xd Cud miód i malinka. Kocham to i dirty love hehehe czekam na nn <3
    www.destiny-harrystylesff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. jak ty to robisz ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham wszystki twoje opowiadania <3 szybko nexty <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Superr <3
    Czekam na szybki next

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku, nie mogę się doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. wooooooooooow supeeeerr i geeeniaalnee hxhsksbdkvslvskdhzjdjxnfjdhdkhfjhhdvskdirvdndotdgdpsysv *o* nie moge sie doczekać NEXT !!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. zajebiste <3 /Doma

    OdpowiedzUsuń
  12. Harry romantyk XDDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  13. SUPER ŚWIETNY BOSKI ZAJEBISTY JEST WIELE OKREŚLEŃ :*

    OdpowiedzUsuń
  14. aeughiughsjdxzshaj! *o* ! Cudoo! *O* NEEEXT!!! ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jezuuuu *____* Idealne, zajebiste, boskie i co tylko chcesz *_* Czeeekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham ten rozdział jak i bloga <3
    Życzę weny i licze że szybko dodasz następnego //Sandra

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawaj częściej te posty <33 Zarąbiste :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Super *.* ~Justyna :**

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale to wciągające, czytałam to z rozdziawioną buzią! Już nie wiem co będzie jak akcja się rozkręci, wow!

    OdpowiedzUsuń
  20. czytałabym i czytała...szkoda że co tydzień a nie częściej ale rozdział jest zajebisty *.*

    OdpowiedzUsuń
  21. Boskie rozdział, czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Zajebiste <333 Czekam na nexa :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Uzależnienie. Czekam na kolejne rozdziały. Znalazłam kilka błędów, ale to nic! Pisz dalej :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny, szybko next ;*** Zapaszam do mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziewczyno Masz talent do pisania! Czekam na następną część! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeju jest zajebiste pisz maleńka pisz!! Świetnie się zapowiada!

    OdpowiedzUsuń
  27. Zajebisty! <3 czekam na next.*,*

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetne *-* Kiedy next ?

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie czemu ona... Źle to się skończy nie tylko dla niej... Cudo olcia♥♥

    OdpowiedzUsuń